Modnie na talerzu: wołowina

26 lutego 2018

Już wiadomo, co będzie modne na polskich stołach w tym roku: wołowina! Ten rodzaj mięsa ponownie zaczyna zdobywać żołądki konsumentów, którzy chcą jeść wołowinę nie tylko w restauracjach, ale i we własnych domach. W 2016 roku statystyczny Polak zjadł jej około 2 kilogramów i 10 dekagramów . Czy w końcu wołowina wróci do łask?

 

 

Świadomy zdrowego odżywiania polski konsument poszukuje na sklepowych półkach produktów o przejrzystym składzie i wysokiej jakości. Nie da sobie „wcisnąć” mięsa z niepewnego źródła, dlatego wciąż szacunkiem cieszą się lokalne marki. Pozytywny trend na zdrowy styl życia sprawił, że kupujący zaczęli chętniej sięgać po wołowinę, która jest dobrym źródłem białka dla osób aktywnych fizycznie. Na popularność tego rodzaju mięsa wpływa też moda na burgerownie i steakownie, które pokazują klientom, że może być ona smaczna i dość szybka w przyrządzaniu. Konsumenci już nie chcą jeść wołowiny tylko w restauracjach, ale i we własnych domach, o czym świadczą obserwacje pracowników Zakładów Mięsnych Warmia:

 

Monitorując sprzedaż w naszych sklepach firmowych rzeczywiście zauważyliśmy, że produkty wołowe są coraz chętniej kupowane. Co ciekawe, klienci pytają nie tylko o wołowinę, z której można przyrządzić steki, kotlety czy burgery, ale także o wędliny i kiełbasy z tego rodzaju mięsa. Zapewne wynika to z faktu, że wołowina ze względu na swoje wartości odżywcze ma dobre opinie ekspertów i daje dużo możliwości kulinarnych, bo w ofercie produktów wołowych znajdziemy np. pastrami, kiełbasę czy ozory – tłumaczy Bartosz Jankowiak, kierownik marketingu i sprzedaży regionalnej Zakładów Mięsnych Warmia.

 

Choć daleko nam do rekordowych statystyk z lat 80-tych, gdzie średnie spożycie wołowiny na mieszkańca Polski wynosiło 16-18 kg , to obecne trendy napawają nadzieją hodowców bydła mięsnego. Wołowina, wciąż w dużych ilościach eksportowana na rynki zagraniczne, ma szansę na sukces na rodzimych stołach. I ze względu na zdrowie społeczeństwa – oby tak się stało.